Logo

Poprzez ubrania pomożesz wygrać z rakiem

Prowadzona przez Organizację:
Fundacja Sedeka
Data zakończenia:
10.11.2019
Warszawa

Zrób dla mnie tyle, ile możesz w danej chwili. Choroba to nie wstyd, to nie lęk, leczona zniknie. Znów chcę cieszyć się zdrowiem.

Diagnoza. Guz raka piersi został stwierdzony u mnie w marcu 2017 roku, od tego czasu zrozumiałam, że wczoraj jest przeszłością, jutro przyszłością, a teraz jest teraźniejszość.

 

Refleksja? Raczej ostatecznie znalezienie nowej mnie w chaosie świata. Patrząc w lustro odczuwam teraz, że jestem małym pasującym fragmentem układanki tego wszechświata, nie ma tutaj błędów. Wszystko co się wydarza, ma głębszy sens. 

 

Odpuszczanie. Pomimo upływającego czasu nie odczuwam bólu czy żalu, odszedł też lęk dzięki długim rozmowom, a w miejscu rozterek zawitał spokój. Jeszcze wybucham złością i jadem co dotkliwie odczuwają moi najbliżsi, ale to już sporadyczność. Uczę się zamieniać swoje złe przekonania na dobre. Dużo wybaczam, przede wszystkim sobie.

 

Leczenie. Wpływ kwasu salimecynowego został przebadany na mojej krwi w laboratorium w Niemczech. Biorę go dożylnie wraz z DMSO, aby ułatwić organizmowi jego przyswajanie. Kwas zabija komórki mojego oponenta - raka w ponad 80%, co zostało policzone w warunkach laboratoryjnych i daje mi ogromną szansę wyzdrowieć. Leczenie odbywa się w prywatnej Klinice Immunologicznej. Mnóstwo ludzi, którzy są tam pod opieką, mają zadowalające wyniki, ja również. Wprowadzane są tam nowe technologie leczenia. Polecam niezależnie od jednostki chorobowej. Nowotwór potrójnie ujemny jest określany jako złośliwy i się „skurczybyk” panoszy teraz w prawym węźle chłonnym. Może to wynik tego, że nie wytrzymałam ścisłej diety i przez 6 miesięcy (listopad 2018 - marzec 2019) zaprzestałam brać cokolwiek z braku chęci, motywacji i funduszy. Bo chciałam odpocząć? Nikt nawet tego nie zauważył, umknęło to wszystkim, prócz lekarzowi - onkolog, naukowiec. Ten klaster problemów i wir w pracy dał mi się we znaki. 

 

Zatem na nowo zasilam organizm kwasem i różnymi mocnymi dawkami grzybów shitake czy wyciągów pestek z pomidorów, tak jak ma to miejsce w onko szpitalach w Japonii czy Kandzie. Teraz dodatkowo będę jeść pastę z konopi siewnej z 30% CDB, mam całą listę drogich „rarytasów”. Sumarycznie, to wszystko działa, bo jak wiecie… pracuję i funkcjonuję prawie „normalnie”.  Wiadomo, dłużej śpię i potrzebuję więcej wypoczynku ale za to nie choruję na grypę, ani żadne inne wirusy już ponad 2 lata :)

 

KONTYNUACJA LECZENIA. Moim zdaniem dla każdego sposobu leczenia jesteśmy jak króliki doświadczalne. Nikt nie jest w stanie ostatecznie przewidzieć efektów zmagań ludzkiego organizmu z nowotworem. Wybrałam najbardziej chyba zrównoważoną metodę dla siebie, najmniej inwazyjną dla organizmu, a najbardziej skuteczną na zwalczenie tego potwora, szkoda tylko, że jest to metoda prywatna. Najważniejsze jednak, że działa! Ważne abym tym razem nie przerywała leczenia. 

 

Wsparcie. To nie tylko pieniądze, jakie dostaje od znajomych i rodziny… bo w zeszłym roku sam koszt leczenia wyniósł około 50 tys. zł. Dziękuję Wam, że wspieracie mnie konkretnymi wskazówkami, informacjami oraz duchowo i mentalnie. Wszystkie aspekty są dla mnie równie ważne. 

 

Operacja. Wraz z kończącą się zimą stopniał niestety bufor finansowy na czas kolejnego roku leczenia. Wlewy, probiotyki, odpowiednia woda, żywienie.. koszty logistyczne, czas na wypoczynek i decyzja, aby mniej pracować.. to wszystko kosztuje. Teraz jednak z wiosną i moimi pszczołami budzę się do życia.. z Wami jest mi co raz lepiej, chce się!!!

 

Sposób 1.

Wystarczy zgłosić swoją firmę na adres: kontakt@ubraniadooddania.pl do zbiórki odzieży w projekcie Ubrania do oddania i podać cel szczegółowy: kampania nr 473 Fundacja Sedeka

Sposób 2.

Przelej darowiznę. Bezpośredni przelew na subkonto fundacji umożliwia Ci odliczenie od podatku, a mi pomaga w bieżących kosztach leczenia. Dane poniżej:
 
Fundacja Sedeka
ul. Grzybowska 4 lok 132
00-131 Warszawa
Tytuł przelewu: 11728 – Turło Monika
Nr konta: 932490 0005 0000 4600 7287 1845

Sposób 3. 

Pamiętaj o 1% podatku dzięki wpłatom kontynuuję leczenie i działam dalej!

Fundacja Sedeka 
KRS 0000338389
Cel szczegółowy – OPP 11728 Turło Monika  

Koszt jednego wlewu to 940 zł/ tydzień. Taka sytuacja.  
 
Dziękuję.
Wasza pszczelarka!