Logo

Artur waleczne serce

Prowadzona przez Organizację:
Fundacja Rycerze i Księżniczki
Data zakończenia:
28.02.2019
Warszawa

Poznajcie Artura. Chłopca, który ma 4 lata, a w swym życiu przeszedł mękę…

Artur przyszedł na świat 17 października 2013 roku. Urodził się jako wcześniak…„Nasze maleństwo już od pierwszych dni miało problemy zdrowotne. Alergolog, okulista, gastrolog, chirurg…wszyscy Ci lekarze to stali towarzysze naszego dziecka.”„Staramy się jak możemy, chcemy dawać z siebie jak najwięcej, by Arturek czuł, że ma przy sobie kochających rodziców oraz braciszka, który oddałby za niego życie…”. Rodzice Artura to ludzie o wielkim sercu, którzy zawsze, pomimo własnych poważnych problemów, starają się pomagać innym potrzebującym osobom. Tym razem to Oni są w potrzebie… „Ubiegłego roku, podczas pięknej, ale jakże smutnej jesieni, nasze maleństwo zachorowało. Próbowaliśmy poradzić sobie z wysoką gorączką, ale mimo antybiotyków, nie potrafiliśmy z nią wygrać… w ten sposób nasz Syn trafił do szpitala. Artur miał sine palce u rączek i nóżek… sine usta i niską saturację… tak zwana sinica centralna.”

Po licznych badaniach postawiono diagnozę : liczne malformacje tętniczo-żylne w  obu płucach. „Jest ich ponad 20 na każdym z nich. W większości są one umieszczone na obrzeżach płuc w bardzo ciężko dostępnych miejscach, co utrudnia leczenie… Na zdjęciach RTG uwidocznione są one w postaci guzków. ” Przetoki (malformacje) uniemożliwiają odpowiednie zaopatrzenie serca i innych organów w tlen. Serce Arturka musi szybciej pracować, przez co jest obciążone. „Arturek po niewielkim wysiłku ma problemy z oddychaniem, sinieją mu usta, dłonie, palce… To straszny widok… Widzisz na własne oczy, że upragniona zabawa Twojego dziecka kosztuje Go tak wiele zdrowia…” Artur nie może bawić się z innymi dziećmi, ponieważ nie można dopuścić do stanu zagrożenia… do stanu, gdzie maluch za bardzo się zmęczy przez niedotlenienie organizmu połączone z wysiłkiem. „Podczas wysiłku, Arturkowi oprócz sinienia kończyn i ust, podnosi się tętno, serduszko pracuje o wiele szybciej, a saturacja spada radykalnie w dół.” Rodzice są pełni nadziei i wiary, że ich ukochany Synek będzie kiedyś zdrowy… jednak czasami pojawiają się ciemne myśli, obawy…„Boimy się, że może kiedyś nadejść taki dzień, gdzie to malutkie serduszko naszego Synka odmówi posłuszeństwa, nie wytrzyma… A niestety, z roku na rok będzie coraz ciężej, coraz gorzej…”

Rodzice cały czas szukają pomocy. „Niestety, tutaj u Nas, w Polsce, żaden lekarz nie chciał podjąć się leczenia… każdy się bał, ponieważ zabieg jest bardzo ryzykowny… jest to leczenie inwazyjne, a mianowicie cewnikowanie. Każdy bał się, że podczas zabiegu mogą otworzyć się kolejne przetoki… jest on więc bardzo niebezpieczny, ryzykowny… Ale uśmiechnął się do Nas los! W Krakowie trafiliśmy na profesora doktora Edwarda Malca, który zgodził się wykonać taką operację w niemieckiej klinice University Hospital Muenster, gdzie pracuje. Jednak wiąże się to z kosztami…ogromnymi kosztami… nie stać Nas na to…”

„Kwota, która dla wielu ludzi nie jest specjalnie wielka, dla Nas jest ogromna… Zbyt ogromna. Jestem jedynym żywicielem rodziny… Pracuję na budowie od rana do późnego wieczora… Mam żonę Annę i starszego syna – Dawida. Oni też mają problemy zdrowotne… poważne problemy. Nie jest łatwo… ba, nie jest nawet średnio…”

Kwota, jaka może uratować zdrowie i życie Artura, a zarazem odmienić życie całej Jego rodziny, wynosi około 60000 złotych. Są to koszty operacji, leczenia, rehabilitacji, koszty pobytu w szpitalu i inne koszty okołomedyczne.

„Stan Naszego Synka coraz bardziej się pogarsza… Z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień jest coraz ciężej, coraz gorzej… Arturek tak naprawdę każdego dnia walczy o życie. Każdego dnia jego serce jest przeciążone, czego w każdej chwili może nie wytrzymać… Jedynym ratunkiem jest ten jakże kosztowny zabieg w niemieckiej klinice… Ale czego się nie zrobi dla własnego dziecka? Czym jest pieniądz obok ludzkiej miłości? Niestety… jest on konieczny, by Nasz Syn mógł przeżyć…”

 

Wraz z rodzicami, prosimy Was – niezawodnych, wielkodusznych, ratujących życie innych… Prosimy o szansę na życie Artura.