Jak wiecie, siedziba Fundacji to remontowany bez budżetu, własnymi siłami, najtańszy dom w Polsce (w r.2013r.). Ania remontuje go z doraźną pomocą wolontariuszy od 2018 r., a od 2020 r. remontują go razem z Remkiem.

W 2018r. do domu był przyłączony prąd, PGE zatwierdziło instalację i przyłącze. Dziś PGE żąda od nas natychmiastowej wymiany przyłącza prądu, inaczej go nam odetną. Głową muru nie przebijesz, dlatego na cito musimy zdobyć około 3500zł na coś, na co wielu innych nie musi ich zdobyć jeszcze latami, choć też mają stare przyłącza. Dlaczego my musimy, a inni nie? Donos sąsiedzki to metoda łatwa, prosta i skuteczna, a nasi sąsiedzi- ci, którzy próbują nas ze wsi przepędzić- to nie są ludzie pracowici, więc tym razem wyręczyli się urzędami. 

Jesteśmy w trakcie negocjacji z PGE, ale tak czy inaczej- możemy wynegocjować jedynie odroczenie, a nie odwołanie. Zaproponowaliśmy więc termin wymiany na początek maja. Dlatego w ciągu najbliższych miesiący organizujemy kasę gdzie i jak się da, żeby wiosną, latem i jesienią móc normalnie dalej remontować chatę, bo bez prądu jest to niemożliwe- wystarczy, że nie mamy drogi.